Często mam tak że oglądając jakiś program w telewizji na temat kraju obcego mi, zawieszam się zastanawiając jak to jest tam, daleko za granicami. Ogólnie nigdy w życiu nie byłam za granicą i szczerze powiem jest mi z tym dobrze, nie mam jakieś takiej natury podróżniczej. Ale to nie znaczy że nic nie wiem co się dzieje w innej części świata, zdecydowanie nie zamykam się na nowe. Nie lubię wiedzy typu wykuć, zdać i zapomnieć. Bardzo natomiast lubię wiedzieć co
się dzieje. Taka natura ciekawskiej, a najlepiej wiedzę przyswaja się po przez ciekawość.
I taką fajną formą zdobywania wiedzy są książki, zwłaszcza takie gdzie otwierasz pierwsze strony i już wiesz że to będzie ciekawa podróż. Np "Śniadania świata" Beaty Pawlikowskiej zafascynowała mnie zanim jeszcze otwarłam ją na pierwszej stronie. Śniadanie to podstawa udanego dnia, ale jak zaczynają dzień w Peru, Tanzanii czy w Mauritius? nawet nie wiedziałam że taki skrawek na świecie istnieje. Po za tym książka to niezły album z podróży, bardzo dużo zdjęć, egzotycznych i na wyciągnięcie ręki. Bo oglądając łatwo można siebie tam wyobrazić.
Egzotyczne opowieści o kulinarnym zabarwieniu. Przepisy na odżywcze śniadanie z różnych zakątków świata otulone ciekawą historią. Jesteś pasjonatem Japonii? Kręci cię Boliwia? a może wybierasz się do Kenii? koniecznie wy testuj śniadanie u siebie w domu, sprawdź się w kuchni i zacznij dzień - podróż od dobrego śniadania.
Opis ze strony: www.hitsalonik.pl
"... Tradycyjne śniadania w ponad pięćdziesięciu krajach świata! Od Argentyny i Australii przez Anglię, Brazylię, Egipt, Indie, Japonię, Kolumbię, Mauritius, Mongolię i Meksyk aż po Paragwaj, Peru, Sri Lankę, Tanzanię, Turcję, Tybet i Zanzibar.
DODATKOWO: Ponad 80 autorskich przepisów na śniadania z kaszy jaglanej, kaszy gryczanej, kaszy quinoa, brązowego i czerwonego ryżu, placki śniadaniowe, zdrowe ciastka śniadaniowe, domowe muesli i owsianki..."
Info:
- Format: 18 x 24,6 mm
- Liczba stron: 512
- Oprawa: miękka
- Data premiery: 17.01.2018
- Autor: Beata Pawlikowska
- Wydawnictwo: Edipresse
Na książki pani Beaty już od dawna mam chrapkę, tylko za każdym razem coś innego wypada :/
OdpowiedzUsuńTeż długo planowałam, ale w tym roku dopiero udało się zrealizować plan ;-)
UsuńUwielbiam książki Beaty Pawlikowskiej :D
OdpowiedzUsuńJa dopiero od tego roku zaczełam przygodę z twórczością Beaty P. ;-)
UsuńSuper pomysł na książkę :)
OdpowiedzUsuńTaka jedyna w swoim rodzaju książka kucharska ;-)
Usuń