Można by powiedzieć że to kolejna cześć trylogii namiętności o której pisałam już tu i tutaj. I oczywiście ja to tak odebrałam, tylko teraz główna bohaterka zeszła na drugi plan, a na czele stanęła jej duchowa siostra. Teraz z jej perspektywy będzie dalszy ciąg historii. A dzieje się tu dużo, akcja nie tylko w łóżku, ale i ciąg dalszy kolejnego prześladowcy.
Duchowe siostry, to tak zwane kobiety które w życiu przeszły wiele bólu i ten ból je połączył. Razem walczyły by złe wspomnienia odeszły, razem odcinały się od przeszłości. To ich połączyło, razem potrafiły więcej. Ale nieoczekiwanie oprawcy wracają i
kobiety muszą znowu stanąć naprzeciw im.
Czy teraz gdy są już silniejsze, nadal razem będą się trzymały? czy oprawca ich poróżnić? Jedno wam powiem, na ile trzeba mieć zrytą psychikę by dalej szukać tego na co się w życiu nie zasłużyło.
Kolejna powieść, która nie wyjaśnia do końca innych kwestii, więc czekam na dalszy rozwój historii w kolejnej części 😉
Opis:
"... Maria De La Torre jest twarda i zdołała ocaleć. Jej życie nie było usłane różami, ale krwią i poświęceniem. W "Trylogii namiętności" towarzyszy swojej duchowej siostrze Gillian, ale ta opowieść jest o jej życiu. Tym, które wybiera i które ktoś, kto wrócił z przeszłości, próbuje jej odebrać.
Elijah to ostatni na świecie mężczyzna, z którym Maria powinna się związać. Jest pochmurnym, twardym, nieprzestrzegającym prawa łowcą nagród – dokładnym przeciwieństwem mężczyzny, którego kochała i straciła, mężczyzny, który poświęcił dla niej wszystko. Jednak Elijah nie należy do tych, którzy dają za wygraną. Przywykł dostawać to, czego pragnie, a teraz postawił sobie za cel zdobycie kruczowłosej uwodzicielki.
Czas im nie sprzyja. Marii znów zagraża niebezpieczeństwo, w obliczu którego już nigdy nie spodziewała się stanąć. A tym razem stawką jest życie lub śmierć.
Maria szybko przekonuje się, że właśnie to, czego najbardziej pragnie w życiu, może ją zniszczyć...."
Info:
Namiętność: Tom 1
Autor: Audrey Carlan
Tłumaczenie: Anna Szafran
Stron: 472
Wydawnictwo: Edipresse
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam na instagram, tam jestem codziennie ;-)