10:59

Miłość w chłodnym klimacie


Miłość w chłodnym klimacie

Nie lubię rozpoczynać przygody od drugie tomu, w przypadku tej powieść proponuje zacząć od "Pogoń za miłością" Nancy Mitford. Może właśnie dlatego dość dziwnie czytało mi się tą powieść. Tak bez ładu i składu jeśli chodzi o czas akcji. Teraz gdy piszę ten post wyczytałam, że to gatunek  między innymi "Urban fiction" co oznacza specyficzny klimat, gdzie akcja toczy się w zupełnie innym odrębnym świecie.
 Więc wszystko już wiadomo, jestem
bogatsza o nowy subgatunek literacki. Lubie doświadczać nowych sytuacji, więc pomimo pierwszego wrażenia, dalej już było tylko lepiej. No dobra, jeszcze kwestia "Chłoptasia" mnie dręczy, cóż to za ksywa? zwłaszcza jak się okazało,  że to za młody on nie był. Jeszcze jedna ksywa była specyficzna, aczkolwiek teraz mi gdzieś uleciała. 

Idziemy dalej. Proza życia codziennego, życia rodzinnego i kręgów towarzyskich. Jak dla mnie trochę wyczuwalne, ale może głośno nie będę tego wypowiadać, ale wyczuwam tu pedofilię i odmienne orientacje seksualne postaci.  I wisienka na torcie, czyli pojawienie się przyszłego spadkobiercę majątku i jak to w swoim opisie tego gatunku opisał, Andrzej Sapkowski "...Magia wkracza. Wraz z nią wkraczają mieszkańcy magicznych krain. Najczęściej po to, by cholernie narozrabiać..." Nikt lepiej by tego nie ujął. Nasza fantastyczna postać wkracza w obcy świat chyba bardziej przerażony niż gospodarze, bo jak się okazuje, on jest o krok do przodu od nich, ale cicho sza, nic więcej nie powiem. W każdym razie gdy komiczna scena przechodzi do dnia codziennego, w rodzinie Montdoer zapanuje uleczalny ład. A co z naszą Polly? Narozrabiała, jak to bywa z rozpieszczonymi jedynakami przeraźliwie bogatymi..... i gdyby nie podstępny plan naszego Cedrica ....No cóż koniec wspaniałomyślny jest.


Opis:
"... Rodzina Montdore z Hampton to arystokracja z najwyższej półki, nieprzyzwoicie bogaty ród hrabiowski. Dodatkowo ich wkraczająca w pełnoletność córka, Polly, została obdarzona tak olśniewającą urodą, że wróżyć jej można rychłe zamążpójście. Jednak zabiegi czynione w tym kierunku przez ambitną matkę, lady Montdore, pozostawiają dziewczynę kompletnie obojętną. Również kawalerowie wolą podziwiać ją z daleka… Jaka jest tajemnica pięknej Polly?
 
- Czy nie możesz być trochę milsza dla nich, żaden mężczyzna nie ma ochoty zalecać się do manekina, to mało zachęcające.
- Dziękuję ci, ale nie chcę, żeby się do mnie zalecano.
- Na miły Bóg, czego więc chcesz?
 
Tymczasem w Hampton ma pojawić się przyszły spadkobierca majątku, daleki kuzyn z odległej Kanady. Montdore’owie wyobrażają go sobie jako biednego nieokrzesanego prowincjusza „z kolonii”. Czeka ich jednak prawdziwy szok.
 
Miłość w chłodnym klimacie to kolejna powieść Nancy Mitford rozgrywająca się w środowisku arystokratycznym.Z poprzednią częścią, cieszącą się dużym powodzeniem Pogonią za miłością, łączy ją osoba narratorki oraz krąg drugoplanowych postaci..."







Info:
wydanie I
25 maja 2018
oprawa miękka
format 123x196 mm
str. 312
Gatunki: Fikcja, Proza, Urban fiction




8 komentarzy:

  1. Nie do końca przekonuje mnie ta powieść...

    OdpowiedzUsuń
  2. W takich motywach to ja się w ogóle nie odnajduję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogarniam temat, przy drugim razie :-) więc myślę że na emeryturze chętnie przeczytam jeszcze raz :-p

      Usuń
  3. Raczej nie mój klimat, ale jest w tym jednak coś pociągającego...
    http://czytamiznikam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm... "Miłość w chłodnym klimacie" wcale nie musi być czytana z pierwszą częścią, ponieważ obie części łączy tylko narratorka i drugoplanowi bohaterowie. Jak dla mnie autorce udało się wykreować dwie świetne, wręcz fenomenalne postacie: Sonię i jej córkę Leopodię. Początek faktycznie jest trudny w odbiorze, ponieważ nie wiadomo o co chodzi, ale im dalej - tym lepiej :) ja jestem bardzo zadowolona z tej powieści, a po "Pogoń za miłością" muszę sięgnąć ;) a ksywka "Chłoptaś"... no cóż, w oryginalnej wersji brzmiała ona "Boy", także tłumacz trzymał się oryginału :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniec końcem, nie żałuję. Wręcz dużo wniosła w moje spostrzeżenie i koniec okazał się miłą niespodzianką ;-)Dla cierpliwych bardzo polecam ;-)

      Usuń

Zapraszam na instagram, tam jestem codziennie ;-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Kobiety w pewnym wieku... , Blogger